Zajezdnia tramwajowa przy Młynarskiej
Tramwaje w Warszawie
W latach 1845 i 1862 wybudowano w Warszawie pierwsze dworce kolejowe i uruchomiono najpierw Kolej Warszawsko - Wiedeńską, a następnie Warszawsko - Petersburską. Imperium Rosyjskie uzyskało kolejne połączenia z Europą Zachodnią. Biegnące przez Warszawę trasy rozdzielała Wisła.
W roku 1859 rozpoczęto budowę stałego mostu łączącego oba brzegi. 22 listopada 1864 roku prace zakończono. Nowo wybudowaną przeprawę nazwano Mostem Aleksandrowskim, ale wśród warszawiaków przyjęło się mówić o moście Kierbedzia, zwanym tak od nazwiska konstruktora, Stefana Kierbedzia.
Aby ułatwić pasażerom komunikację pomiędzy Dworcem Petersburskim i Warszawsko - Wiedeńskim wybudowano pierwszą linię konnego tramwaju. Pojedynczy tor z mijankami miał długość 6.2 km i prowadził ulicą Targową, Aleksandrowską, Mostem Kierbedzia, Nowym Zjazdem, Krakowskim Przedmieściem, Królewską i Marszałkowską. Linię oddano do użytku 11 grudnia 1866 roku. Pierwsza linia elektryczna pojawiła się w mieście 42 lata później!
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, magistrat Warszawy przejął zarządzanie tramwajami. Tytułem odprawy dotychczasowi członkowie Zarządu otrzymali 700 tys. rubli w postaci 6 procentowych obligacji II pożyczki miejskiej.
Zajezdnia przy Młynarskiej
Na początku wieku, jeszcze dla potrzeb tramwajów konnych, przy ulicy Młynarskiej wybudowano czwartą w Warszawie remizę, którą w 1907 roku adaptowano dla potrzeb komunikacji elektrycznej. Po zachodniej stronie ulicy Młynarskiej powstała buda mieszcząca 56 wozów. Po przeciwnej stronie zbudowano Warsztaty Główne, które zajęły powierzchnię 3 tys. m2. Budynek główny był na 67.5 metra długi i 45 metrów szeroki i miał dach o stalowych wiązarach opartych na dwóch rzędach stalowych słupów, rozstawionych w odległości 13.5 metra.
Druga Wojna Światowa
We wrześniu 1939 roku bombardowania i ostrzał artyleryjski spowodowały zniszczenie osiemdziesięciu procent sieci. Po ustaniu walk przystąpiono do naprawy zniszczeń i zajezdni Wola. 30 października wyjechał tramwaj na trasę Młynarska - Wolska - Chłodna - Solna.
W czasie okupacji ze względu na obowiązującą godzinę policyjną, tramwaje nie kursowały w nocy. W grudniu w pierwszym roku wojny pierwszy pomost został zarezerwowany "tylko dla Niemców". Trzy lata później uruchomiono linię okólną przeznaczoną wyłącznie dla okupantów. Gdy w 1940 roku powstało Getto, Żydzi mogli korzystać jedynie z trzech linii tramwajowych, kursujących wewnątrz getta. Wraz ze zmniejszaniem się obszaru getta zredukowano liczbę linii tramwajowych. Przez teren wydzielonej części miasta w początkowym okresie przebiegały tranzytem, bez zatrzymania, linie z aryjskiej strony. Po upadku powstania w getcie zniszczono linie tramwajowe znajdujące się na jego terenie.
Czas Powstania Warszawskiego
1 sierpnia 1944 udało się przeprowadzić mostami na Pragę dużą liczbę pociągów tramwajowych. Dzięki temu udało się uratować część taboru. Zajezdnia przy ulicy Młynarskiej bardzo szybko znalazła się w rękach powstańców. Pierwszego września wieczorem oddziały AK wraz z plutonem AL. porucznika "Stacha" Zbigniewa Pankowskiego zajęły remizę tramwajową.
Ulica Wolska już od 2 sierpnia była pod ostrzałem czołgów. Pomimo ostrzału żołnierze Parasola wraz z tramwajarzami przystąpili do budowy barykady. Wyprowadzono z zajezdni tramwaje wykolejono je i poprzewracano blokując całkowicie przejazd w kierunku wschód - zachód. Do budowy barykady użyto także szyn tramwajowych i płyt betonowych.
Przed barykadą wybudowano rów przeciwczołgowy. Przez cały drugi dzień sierpnia, pomimo skomasowanych ataków wojska i czołgów, barykady nie udało się zdobyć. Następnego dnia Niemcy zaatakowali barykadę czołgami przed którymi prowadzono ludność cywilną. Powstańcom udało się zaatakować czołgi butelkami z benzyną i korzystając z chwili popłochu odbić część zakładników. Po południu nastąpiło kolejne natarcie pancernej dywizji "Herman Göring". Barykada została zdobyta a powstańcy wyparci w kierunku zajezdni. Niemieckie czołgi wdarły się w głąb miasta, ale polscy żołnierze starali się odzyskać stracone pozycje.
Barykada przy Młynarskiej ponownie znalazła się w naszych rękach i ponownie wyprowadzono wozy tramwajowe z zajezdni i uformowano z nich przeszkodę, jednocześnie pogłębiając zasypany bombami rów przeciwczołgowy. Prace prowadzono nocą w świetle płonących domów przy Wolskiej.
Od czwartego rano rozpoczęło się kolejne natarcie poprzedzone nalotem niemieckich samolotów. Przez cały dzień udało się utrzymać placówkę a wieczorem w pobliskim młynie Michlera powstała słynna piosenka "Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, bronią jej chłopcy spod Parasola..."
Niemcy ściągnęli posiłki i ciężkie czołgi, które piątego rano zaatakowały polskie stanowiska, jednocześnie lotnictwo i granatniki ostrzeliwało powstańców. Pomimo silnego oporu zdobywali przestrzeń wypierając obrońców. Teren zajezdni został utracony. Tego samego dnia na placu zgromadzono ludność wypędzoną z okolicznych budynków. Stracono ponad tysiąc osób, a zwłoki spalono na tyłach remizy.
Dzień 6 sierpnia przeszedł do historii jako krwawa sobota. Tego dnia na terenach zdobytych Niemcy rozpoczęli masowo mordować ludność cywilną. W ciągu kilku dni w bestialski sposób zgładzono prawie 40 000 mieszkańców Woli.
Budynki zajezdni zostały zniszczone i spalone. Zniszczono także tabor. Powstańcy przez kilka dni bronili ostatnich placówek na Woli. W walkach zasłynęły oddziały Parasola i Zośki. 11 sierpnia po południu wydany został rozkaz o wycofaniu się wojsk na Stare Miasto.
Po zakończeniu działań wojennych szybko przystąpiono do odbudowy komunikacji tramwajowej. Pierwsza linia tramwajowa została uruchomiona na Pradze już 20 czerwca 1945 roku, a w lewobrzeżnej Warszawie w niespełna trzy miesiące później. 15 września tramwajem można było przejechać trasę z Okęcia do ulicy Opaczewskiej.
Po oswobodzeniu Warszawy rozpoczęto najpierw prace porządkowe a następnie odbudowę zniszczonych zajezdni. Początkowo uruchomiono spaloną I halę, w 1947 roku odbudowano II i III halę. W roku 1948 dokończono odbudowę I hali.
Rozbudowa zajezdni
W roku 2003 rozpoczęły się prace dotyczące projektu nadbudowy budynku Zakładu Urządzeń Elektrycznych położonego na terenie zajezdni Wola. Istniejący niepodpiwniczony, dwukondygnacyjny budynek miał zostać nadbudowany. Założono realizację trzeciej kondygnacji.
Projektanci (pierwotnie projekt był wykonywany w pracowni Bulanda, Mucha) zlecili badania geologiczne. Dla udokumentowania budowy geologicznej podłoża wykonano pięć otworów badawczych. Otwory zostały zlokalizowane przy zewnętrznych ścianach budynku.
Badania wykazały, że istniejący budynek posadowiony jest w warstwie średnio zagęszczonych piasków drobnych o stopniu zagęszczenia ID = 0.60. Na głębokości około 4.0 metrów ppt. występowała warstwa piasków średnich, która przykrywała leżącą na głębokości 6.8 - 7.5 m ppt. warstwę namułów. W jednym z otworów od głębokości 4.9 m ppt nawiercono torfy z gytiami.
Teren wolskiej zajezdni tramwajowej położony jest w rejonie rynny "żoliborsko-szczęśliwickiej". Jest to dolina rynnowa wyerodowana w utworach glacjalnych i wypełniona osadami jeziornymi interglacjału eemskiego (tory, gytie, kreda jeziorna, łupki bitumiczne).
Woda gruntowa w otworach została nawiercona na głębokości 4.40 - 4.90 m ppt tj na rzędnej 27.00 m np. "0".
Dla gruntów organicznych podane zostały następujące wartości modułów ściśliwości otrzymanych na podstawie bada sondą CPT.
Rodzaj gruntu | Moduł Ściśliwości M |
Piaski nad gytiami | 60 - 80 MPa |
Gytie, torfy, namuły | 4 - 8 MPa |
Piaski w obrębie gytii | 50 - 75 MPa |
W oparciu o podane wartości modułów przeprowadzono obliczenia osiadań podłoża i obiektu wywołanych zwiększeniem obciążenia. Maksymalne obliczeniowe wartości osiadań były mniejsze od dopuszczalnych.
Obecnie rozpoczęto prace budowlane i na budynku wznoszona jest stalowa konstrukcja nowej kondygnacji. Lekka konstrukcja nieznacznie zwiększy obciążenia przekazywane przez żelbetowe stopy i ławy fundamentowe na podłoże.