Pałac Kazanowskich
Pałac Kazanowskich wybudowany w pierwszej połowie XVII wieku przy Krakowskim Przedmieściu został zniszczony w czasie potopu szwedzkiego w 1656 roku. Do naszych czasów zachował się mur oporowy oddzielający teren położony przy pałacu od podnóża skarpy, gdzie dziś znajduje się mariensztacki zieleniec. Mur o wysokości blisko dziesięć metrów był w złym stanie technicznym zagrażającym jego stateczności. W lutym 2022 roku miała miejsce katastrofa i część muru oderwała się i spadła na ścieżkę biegnącą wzdłuż budowli. Geotest został wybrany do przeprowadzenia badań geotechnicznych, opracowania niezbędnych dokumentacji i wykonania obliczeń stateczności muru i skarpy. Oprócz wierceń badawczych zrobiliśmy sondowania statyczne i odkrywki. Zbadaliśmy, że od strony zachodniej przy murze znajduje się podziemne pomieszczenie gromadzące wodę opadową. Badania wykazały, że od strony naziomu grunty nasypowe sięgają do głębokości 8.40 m ppt. Grunty nasypowe utworzone zostały z piasków przemieszanych z gruzem ceglanym. W siedemnastym wieku teren na skarpie został nadsypany i wyrównany tak aby można było utworzyć pałacowy dziedziniec z poziomą powierzchnią. Dla utrzymania gruntu wykonano ceglany mur. Stwierdziliśmy, że pod nasypami zalegają twardoplastyczne gliny piaszczyste spoczywające na iłach.
Wykonane opracowania w tym dokumentacja geologiczno – inżynierska pozwoliły sporządzić projekt rewitalizacji muru. Prace zostały już wykonane i można oglądać pięknie wykonaną nową konstrukcję. Fasada została zrekonstruowana i zabezpieczona kotwami gruntowymi. Wykonano odprowadzenia dla wód gromadzących się za murem, w gruntach nasypowych. Niepokoi nas fakt, że instalacja odprowadzająca wodę nie została odpowiednio zaprojektowana i brak jest odbiornika dla wypływającej wody, która wylewa się bezpośrednio na trawnik przy podstawie muru.
Opisane miejsce jest znane z powieści Henryka Sienkiewicza Potop. Autor w opisuje szturm na Pałac Kazanowskich podczas, którego Zagłoba przez przypadek wszedł do klatki z małpami. Przestraszone zwierzęta zaatakowały intruza. Z opresji uratował Zagłobę Roch Kowalski. Wydarzenie to uwiecznia tablica przymocowana do muru przy jego północno – wschodnim narożniku.