Apogeum kryzysu mamy już za sobą

Podobno najtrudniejszy okres kryzysu w Polsce mamy już za sobą. Deweloperzy zaczynają coraz poważniej myśleć o nowych inwestycjach, a analitycy mają już pewność, że zmiany na rynku idą w dobrym kierunku. Zmienia się również podejście banków do kredytowania inwestycji deweloperskich.

Po raz pierwszy od roku miastu udało się sprzedać dwie nieruchomości. Te dwa grunty to 300-metrowe działki we Włochach przy ul. Maciejki. Jest to sygnał, że widać koniec zastoju w sprzedaży gruntów i miasto szykuje się do kolejnych przetargów. W tym roku chce jeszcze sprzedać 12 nieruchomości. Niektóre z nich to kilkusetmetrowe działki pod niewielkie apartamentowce, np. 750 mkw. przy ul. Siedleckiej na Pradze-Północ, czy 550 mkw. przy ul. Chruściela w Rembertowie. Są też jednak większe jak, np. sprzedaż 6 tys. mkw. na Wybrzeżu Gdyńskim, 2,6 tys. mkw. w al. Stanów Zjednoczonych, 4 tys. mkw. w rejonie ul. Żeromskiego i Duracza oraz ponad 4 tys. mkw. w rejonie ul. Przy Agorze.

Urzędnicy dodają, że wyceny działek mimo kryzysu nie są niższe, ponieważ nie opuszczali ceny po pierwszych nieudanych przetargach i teraz, gdy rynek się ruszył, uzyskują oczekiwane kwoty. 300-metrową działkę przy ul. Maciejki miasto sprzedało za 232 tys. zł. Tę Przy Agorze wyceniło na 16,5 mln zł.

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt się działkami nie interesował, nikt nawet nie kupował informatorów, a teraz np. na grunt w al. Stanów Zjednoczonych informator kupiło dwóch oferentów, a na grunt na Żoliborzu, choć przetarg będzie dopiero w grudniu, już ośmiu.

Odblokowanie rynku nieruchomości oraz większy popyt na działki i mieszkania potwierdzają też deweloperzy. O rozruchu rynku nieruchomości świadczy to, że o planach zakupu działek zaczynają już mówić wielcy deweloperzy, jak np. Dom Development.

Deweloperzy nie ukrywają, że najbardziej są zainteresowani nieruchomościami, na których można od razu budować - jest wydane pozwolenie na budowę. Najlepiej też, jak dla danej nieruchomości jest plan miejscowy, albo chociaż warunki zabudowy. Uzyskanie tych dokumentów zabiera dużo czasu. Miejscy urzędnicy przyznają, że dla wszystkich gruntów wystawionych na sprzedaż takie dokumenty są, bo dzięki temu cena gruntu wzrasta.

Wychodzenie z kryzysu to bardzo powolny proces. Część deweloperów, którzy mają dobrą sytuację finansową, może zacząć inwestować wkrótce, inni mogą potrzebować na to nawet kilku lat.

Źródło: www.zw.com.pl